A.Florence Skincare, to brytyjska marka, założona przez Tinę Sanders. Jej produkty opierają się na odpowiednio dobranych formułach i składnikach aktywnych, które są pochodzenia naturalnego. Aby zapewnić najwyższą jakość surowców oraz gotowych kosmetyków produkowane są one małymi partiami.Najlepiej dobrane i opracowane procedury kosmetyczne, pomagają w walce z wszelkimi dolegliwościami skóry m.in. z trądzikiem różowatym, trądzikiem pospolitym, czy nadwrażliwością. Marka A Florence wykazuje doskonałe działanie, ponieważ zawarte w produktach roślinne ekstrakty, czy oleje, witaminy i kwasy pozwalają dostarczyć skórze wszytko to co najlepsze z natury.
Bogata konsystencja, lekko olejkowa. Dogłębnie nawilża i odżywia. Nie ściąga i nie roluje się. Mam za sobą mnóstwo nietrafionych kremów, które w ogóle nie spełniły tego co obiecywali ich producenci. Często drogich. W przypadku mojej bardzo suchej dojrzałej i wrażliwej skóry ten sprawdza się doskonale. Nakładam sporą warstwę po porannej toalecie i to zabezpiecza mi skórę prawie na cały dzień. Cena wysoka, szkoda, że nie ma żadnych promocji albo obniżek. Cóż, i tak właśnie kupuję kolejne opakowanie tego kremu. Bo jest to najlepszy dla mnie krem na dzień.
Ten krem to odkrycie. Moja buzia jest inna w dotyku, bariera hydrolipidowa jest zaopiekowana. Polecam każdemu kto ma delikatną, suchą i wrażliwą skórę.
Super Serum ma leciutką konsystencję, która szybko się wchłania i nie lepi się. Jest bardzo wydajne, około 2 pompki wystarczą aby rozprowadzić je na całej twarzy, a po miesiącu stosowania zużyłam dopiero pół buteleczki 30ml.
Tuż po aplikacji skóra jest ukojona, nawilżona i rozświetlona. Najlepsze efekty widać przy codziennym stosowaniu serum, z mojej twarzy zniknął taki szary kolor, skóra stała się rozjaśniona i promienna, a jej kolor jest wyrównany. Lekkie przebarwienia i zaczerwienienia zniknęły i już się nie pojawiają. Jest ona też napięta, wygładzona i mięciutka.