Skończyłam odcień radiant i teraz zaczęłam używać golden glow. Ten jest nieco lepiej dopasowany do koloru mojej cery, ale pewnie na zimę będę wracać do jaśniejszego. Wygląda na twarzy wyjątkowo naturalnie, po prostu „wtapia się” w skórę. Ukrywa drobne zmarszczki i niedoskonałości.
Nie kryje zbyt mocno, ale dzięki temu wygląda bardzo naturalnie, bez efektu maski. Cienie pod oczami jest w stanie delikatnie zniwelować. Ładnie rozświetla. Kończę kolor radiant, kolejny zamówię odrobinę ciemniejszy. Mam bardzo wrażliwe oczy - puder nakładany w okolicy oczu nie podrażnia. Minus - produkt bez puderniczki, a puderniczka droga :(
Używam od paru lat. Byłam nim zachwycona jako 33 latka z cerą mieszaną z tendencją do wyprysków i niezmiennie uwielbiam jako 40 latka z cerą suchą. Daje efekt krycia: lekki, średni do mocniejszego. Uzyskujemy efekt promiennej cery. Używam na krem, a czasem na bb. Pięknie współgra z kremami environ. Jest to kosmetyk, który pielęgnuje, nawet po zabiegach u kosmetyczki, ten produkt pomaga skórze prócz kamuflażu.
Bardzo fajny produkt. Polecam ten puder mineralny każdemu kto ceni sobie zdrową skórę i delikatny makijaż. Jest bardzo delikatny i praktycznie nie widoczny na skórze. A do tego bardzo wydajny.
Najszybszy makijaż to właśnie dzięki temu pudrowi. Efekt przepiękny i długotrwały. Świetnie sprawdza się do suchej skóry. Używam i używać będę nadal. Używam Golden Rose latem, kiedy skóra jest już opalona. W zimowych miesiącach przechodzę na jasny Warm Sienna.