Na początku zapach nie przypadł mi do gustu ale w trakcie stosowania polubiłam go a nawet utożsamiłam wieczorny masaż biustu z nim. Skóra zadbana i ładnie napięta, widzę dużą różnicę po regularnym stosowaniu. Krem na pewno zostaje ze mną.
Obydwa kremy przypadły mi do gustu. Resveraderm ma konsystencję gęstego jogurtu, jest lepki, ale dobrze się wchłania i to uczucie lepkości dość szybko mija.
W odróżnieniu od serum z tej samej serii, krem bardzo ładnie i delikatnie pachnie. Ma lekką konsystencję, bardzo dobrze rozprowadza się, jest wydajny. Po zastosowaniu skóra jest gładka, dobrze nawilżona, dobrze przygotowana pod makijaż.