Od zawsze miałam problem z zaskórnikami na ramionach i udach, a po ciąży także na brzuchu. Produkt świetnie je osusza, ale skóra jest nawilżona i super gładka. Nawet nie trzeba stosować balsamu, co mi się rzadko zdarza, ponieważ pomimo zaskórników mam skórę suchą. Zapach super. Szkoda, że nie było go wcześniej na rynku.
Pierwszy raz mam żel z wodą utlenioną w składzie- napisane w ulotce. Konsystencja lejąca się. Trochę bardziej gęsta od wody. Bezzapachowy. Używam 4 krople czasem 6. Pieni się średnio, ale może być. Używam jako drugi etap oczyszczania, ale jako pierwszy pewnie też by się sprawdził, tylko trzeba by było użyć więcej. Po użyciu pory są zmniejszone i cera ogólnie bardziej zmatowiona. Polecam.
Zakupiony w celu odnowy skóry ciała, która zrobiła się nieco szara i matowa po zakończeniu lata.
Muszę przyznać, że liczyłam na nieco silniejsze działanie (tu producent poleca stosowanie na suchą skórę).
Preparat ma konsystencję kremo-żelu, w którym zatopione są ścierne drobinki - ale nie ma ich zbyt wiele. Ma super skład, faktycznie widać jego działanie na skórę (po kilku użyciach zauważyłam że skórą się jakby ujędrniła i wygładziła), natomiast ja jednak nie jestem fanem takiego stosowania, więc przerzuciłam się na lotionp50 i stosuję go również do ciała.
Odejmuję 1 * za takie sposób aplikacji i konieczność zmywania preparatu. Może efektywniej byłoby stworzyć preperat formie żelu, którego nie trzeba zmywać ze skóry.
Nie daje 5 gwiazdek z powodu opakowania - lepsze byłoby wieczko na klik. Z zakrętką ciężko się walczy pod prysznicem. Produkt ma postać żelu z małą ilością drobinek ściernych. Odświeża skórę, złuszcza dzięki kwasom, natomiast na efekty trzeba chwilę poczekać. Nie podrażnia, działa raczej delikatnie. Ja jednak preferuję mocniejsze preparaty.